Kontrowersyjny Rolls-Royce przyszłości?

Niebotycznie drogie, luksusowe sedany nie szokują nas wyglądem. Oczywiście inżynierowie postarali się by były one imponujące technologicznie, jednak zawsze możemy się domyślić jak będzie wyglądał następny model. Trzeba przyznać, że niewielu z nas "ślini się" na widok Maybacha, tak jak na widok Lamborghini. Nawet najnowszy Rolls-Royce Phantom jest trochę nudny.

Dlatego, gdy projektant Jeremy Westerlund prezentuje nam swoją wariację o nazwie Rolls-Royce Apparition, możemy jednie otworzyć usta i patrzeć. Jeżeli ta limuzyna kiedykolwiek zostałaby zbudowana, miałaby 7 metrów długości. Samochód w pewnym stopniu przypomina luksusowy jacht, ma nawet mahoniowe wstawki na kołach.

Zapasowe koło zostało wkomponowane w karoserię z przodu, jak w Rolls'ach z 1930 roku. Otwarta kabina kierowcy, podwójna tylna szyba odzwierciedlająca kształt reflektorów - to wszystko wygląda jak z filmu science-fiction. Ten projekt jest bardziej interesujący niż wszystkie samochody koncepcyjne, które Rolls-Royce pokazał nam w ciągu pięciu ostatnich lat.